*** O HH za i przeciw od ╢rodka ***
Dzie± dobry, ja w sprawie rozgrywaj▒cej siΩ od pewnego czasu
polemiki, mianowicie 'hiphop vs ci-metalowcy-i-reszta-
spo│ecze±stwa'...
Gwoli wyja╢nienia chcΩ zaznaczyµ, ┐e s│ucham hip hopu, robiΩ hip
hop i uwa┐am siΩ za hiphopowca (choµ s│ucham te┐ jazzu, ska,
reggae, soulu, muzyki organowej [serio!]...). W zwi▒zku z tym
o╢mielam siΩ wzi▒µ udzia│ w dyskusji i mam szczer▒ nadziejΩ, ┐e
przyczyniΩ siΩ do zmiany postrzegania tego zjawiska przez co
poniekt≤rych.
Tego arta kierujΩ przede wszystkim do tych 'hip hopowych
ortodoks≤w', kt≤rzy uwa┐aj▒ hh za jedyn▒ i s│uszn▒ kulturΩ, bo
prawdΩ m≤wi▒c, czytaj▒c ich teksty n≤┐ w kieszeni powinien siΩ
otworzyµ nie tylko przeciwnikom tego nurtu, ale i tym, kt≤rzy
partycypuj▒ w jego tworzeniu.
ZacznΩ mo┐e od tego, co najbardziej rzuci│o mi siΩ w oczy po
przeczytaniu m.in. art≤w Wybranego i Pimpka23. Chodzi o to, ┐e
traktuj▒ one wy│▒cznie o hip hopie w Polsce (celowo nie
piszΩ 'polski hip hop' bo w zamy╢le mia│a to byµ kultura
kosmopolityczna, w my╢l has│a "peace, love, unity and havin'
fun" - czy tak jest naprawdΩ, wyja╢niΩ za chwil parΩ). Powiem
Wam prawdΩ: obraz tej kultury w Polsce nie jest reprezentatywny
dla hip hopu og≤lnie rozumianego. Dla wielu nie jest to my╢l
odkrywcza, ale z Waszych tekst≤w wynika jednak co innego. W tym
miejscu nie dziwiΩ siΩ S_NicK'owi (art "Hip hop okiem metala"),
┐e obje┐d┐a rap z g≤ry na d≤│. Jego analiza 'kawa│ka hh z vivy'
jest bardzo celna. Niestety. Hip hop w naszym kraju to
przewa┐nie szare bloki, skuny, bale, k*#wy, ch$%e i l┐enie
mundurowych. Oczywi╢cie nie chcΩ uog≤lniaµ, ale to jest
w│a╢nie 'reprezentacja' przywo│ywana na my╢l, gdy m≤wi siΩ o hip
hopie. I jakiej g│Ωbi (i w og≤le sensu) mo┐na doszukaµ siΩ w
kawa│ku, w kt≤rym w jednym wersie facet m≤wi, ┐e "z desk▒ w rΩku
┐egna siΩ z kultur▒", by chwilΩ p≤╝nej mieµ pretensje do
policjant≤w, ┐e go zgarniaj▒...
Nie zrozumcie mnie ╝le, ja nie negujΩ ich talentu rymotw≤rczego,
ale odnoszΩ wra┐enie, ┐e ten gdzie╢ po drodze siΩ zagubi│...I to
wcale nie s▒ rzeczy wyssane z palca - wiem to, poniewa┐ widzΩ
takich raper≤w na codzie± w moim mie╢cie. I jest ich coraz
wiΩcej, a znakomita czΩ╢µ powiela archetyp 'podziemnych
warszawskich raper≤w' (kt≤rzy zreszt▒ ju┐ dawno przestali byµ
tacy 'andergrandowi'). Chcecie dowodu, proszΩ: Wybrany, Pimpek i
ich "elo"...
Typowy 'cz│onek klubu hh' w Polsce? Nosi szerokie spodnie,
nienawidzi policji i komercji, s│ucha Molesty, Wu i Eminema...to
wszystko. Z czego to wynika? Mo┐e z tego, ┐e hip hop u nas nie
wywodzi siΩ z getta, a wyewoluowa│ z muzyki punkowej? Nie
s▒dzΩ... Mo┐e to taka mentalno╢µ.
Powy┐ej opisa│em jak wygl▒da hip hop na pierwszy rzut oka. To na
tym w│a╢nie bazuj▒ ci wszyscy 'anty' (i, jak niestety widaµ,
niekt≤rzy 'pro' te┐). Ale, bΩd▒c przecie┐ hiphopowcem, mam
r≤wnie┐ gar╢µ argument≤w przemawiaj▒cych ZA t▒ kultur▒.
Przeciwnik≤w zachΩcam do pos│uchania utwor≤w Fisza, Grammatika,
Ostrego, czy ostatnio Fenomenu. Poruszane przez tych artyst≤w
kwestie to czΩsto du┐o wiΩcej ni┐ 'uliczna rzeczywisto╢µ'. Tu
przekle±stwa nie s▒ u┐ywane jako przecinek (odpada argument
hiphopowca Wujasa o integralno╢ci wulgaryzm≤w i rapu, widaµ
s│abo u ciebie z wyobra╝ni▒), teoria spiskowa o pochwale
narkotyk≤w te┐ siΩ nie sprawdzi. Inny hip hop? Tak, inny.
Lepszy, bo 'prawdziwie prawdziwy'. A to tak naprawdΩ wierzcho│ek
g≤ry. Gregor narzeka na mierne podk│ady. A kto powiedzia│, ┐e
hip hop to same asy? Poza tym wiΩkszo╢µ produkcji to 'domowe
przetwory' robione na domowym sprzΩcie. Wiem, ┐e demoscenowiec
potrafi i na 8 bitach stworzyµ cuda niewidy, ale g│≤wnym
zadaniem podk│adu jest wybijanie rytmu. Z drugiej strony np.
granie z p│yt wcale nie jest proste i nie ka┐dy zostaje mistrzem
DMC. S│yszysz "niezidentyfikowane piski i trzaski"? No c≤┐ -
moda na mieszanie styl≤w dotar│a r≤wnie┐ do hip hopu (co nie
zawsze jest szczΩ╢liwym rozwi▒zaniem).
W ko±cu dochodzΩ do sedna tego, co chcia│em Wam przekazaµ w tym
arcie. Mianowicie nie wszystko, co ma naklejkΩ 'hiphop' jest
dobre (co brzmi szczeg≤lnie odkrywczo dla metalowc≤w ;)). Tutaj
sytuacja jest taka sama jak wszΩdzie: s▒ rzeczy warte uwagi,
jest te┐ szajs. Problem polega jedynie na tym, ┐eby potrafiµ
dostrzec te warto╢ciowe rzeczy. W Polsce k│opot jest o tyle, ┐e
fuszerka czuje siΩ tu jak w domu, przys│aniaj▒c produkcje
ambitne. Dlaczego wiΩc ograniczaµ siΩ do krajowego produktu?
Osobi╢cie od dawna ju┐ nie ╢ledzΩ rozwoju polskiej sceny, bo
wiem, ┐e minie sporo czasu zanim co╢ siΩ zmieni. Ale sp≤jrzcie
np. na rynek ameryka±ski - tutaj mogΩ obaliµ wszystkie Wasze
argumenty 'przeciw'. Chcecie m▒drych tekst≤w? Sprawd╝cie
polityczne teksty Chucka D, filozofiΩ wczesnego Ras Kassa, Mos
Defa, Jeru, A Tribe Called Quest... Szukasz "kunsztu i artyzmu
ludzi graj▒cych na ┐ywo" (s│owa Gregora)? Pos│uchaj Jazzmatazz,
The Roots, Digable Planets, Commona! To tylko kwestia selekcji,
a wybieraµ przecie┐ te┐ trzeba potrafiµ.
Dobra, bΩdΩ ju┐ ko±czy│, bo chce mi siΩ spaµ. ZdajΩ sobie
sprawΩ, ┐e nie wyczerpa│em tematu, ale dziΩki temu dyskusja
pozostaje otwarta. Mam nadziejΩ, ┐e ten tekst nie pozostanie bez
odzewu, oczekujΩ wiΩc kostruktywnej krytyki na │amach muzycznego
dzia│u Action Maga. Pozdrawiam wszyskich metalowc≤w, hiphopowc≤w
i Jamesa Browna ;).
PS. Do Gregora: nie ma r≤┐nicy miΩdzy rapem, a hiphopem! To, co
na pocz▒tku nazywa│o siΩ rapem 'otrzyma│o' now▒ nazwΩ po
ukazaniu siΩ kawa│ka Sugarhill Gangu "rappers delight" (to ze
wzglΩdu na refren).
PS2. Napisane po przeczytaniu art≤w ze styczniowego CDA.